50. Walc z Baszirem - Ari Folman

WALC Z BASZIREM

FILMWEB
IMDB


NOTATKI

Dzisiejszy okrągły odcinek to, de facto, już 148-ta audycja w historii naszego podcastu. Ale dzięki temu, iż za pasem 150-ty, świętowanie postanowiliśmy zacząć już teraz, z lekkim wyprzedzeniem. I choć dzisiejszy film jest nieco ironicznym auto-podarunkiem, jeśli chodzi o stosunek tematu do okazji, to jednak chyba nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego prezentu.

Walc z Baszirem to izraelski film animowany i jedna z tych perełek, których odkrycie daje nam największą satysfakcję z możliwych. Jest ona bowiem najbardziej niecodzienną, jaka do tej pory gościliśmy na naszej antenie, gdyż nie tylko łączy w sobie wiele gatunków (dramat, dokument, wojenny, akcji), ale stanowi również niesamowitą okazję do dyskusji na wielu płaszczyznach.

Akcja filmu opowiada o losach samego reżysera, który, po ponad 20 latach, pewnego dnia nie tylko zdaje sobie sprawę z tego, że nic, ale to nic nie pamięta z czasów, gdy jako młody mężczyzna służył w izraelskiej armii, która najechała Liban w 1982 roku, to jeszcze przypomina sobie , iż to właśnie w trakcie tamtej “wizyty” doszło do masakry na miejscowej ludności cywilnej, którą to (jak i samą wojnę) nasz bohater, okazuje się, kompletnie wyparł z pamięci.

Ari Folman to, urodzony w Hajfie, 57-letni, mocno świadomy twórca, który za cel swojego trzeciego obrazu obrał sobie wywrócenie tematykę wojenną na “lewo”. Walc… bowiem, to pod wieloma względami film mocno wyjątkowy i można śmiało skonstatować, że (paradoskalnie rzecz biorąc) właśnie ta nietuzinkowość okazała się jego największym przekleństwem. Ilekroć bowiem reżyser próbował przekonać potencjalnych producentów do swojego pomysłu, ci zazwyczaj tylko rozkładali ręce, nie umiejąc kompletnie zwizualizować sobie tego, co właśnie usłyszeli z ust tego fascynującego twórcy.

Jego film to produkcja w Polsce dość nieznana i to pomimo faktu, iż zyskała sobie uznanie zarówno krytyki jak i widzów. Nie tylko bowiem była nominowana do Oscara w 2009 roku (i to jako pierwsza animacja w kategorii “najlepszy film nieanglojęzyczny”), to jeszcze otrzymała Złotego Globa, czy też francuskiego Cezara. A wszystko to zaczęło się nieco wcześniej, a mianowicie pewnej nocy w Cannes, kiedy to premierę Walca… okraszono kilkuminutową owacją na stojąco.

Sama promocja dzieła zajęła Ariemu Folmanowi aż dziewięć miesięcy i, co ciekawe, to właśnie ten etap był dla niego najtrudniejszy, jeśli o cały proces pracy nad nim. Jeśli chodzi o pozostałą filmografię twórcy, to w kolejnych latach po ogromnym sukcesie dzisiejszego filmu, Folman wyreżyserował jeszcze m.in. dramat pt. Kongres z 2013 roku (z takimi aktorami pierwszego formatu jak Robin Wright, Paul Giamatii, Jon Hamm, czy Harvey Keitel), ale niestety nie był on do końca udanym przedsięwzięciem.

Na koniec należy dodać, gdyby z jakiegoś powodu umknęło to jednak Waszej uwadze, iż ze względu na swoją tematykę nie jest to film najłatwiejszy w odbiorze. Naszym obowiązkiem jednak, o czym więcej w samej audycji, jest przedstawienie go w jak najszerszym kontekście, a przy tym bez spojlerów, byście mimo wszystko po niego sięgnęli, bo jest to pozycja obowiązkowa!

Miłego słuchania!


Rozpiska czasowa

HOUSEKEEPING

00:32 O co chodzi z tymi perełkami?

DANIE GŁÓWNE

15:28 Walc z Baszirem


Intro: Ryan Anderson – Stairwell (zmodyfikowane na potrzeby własne)
Podkład: Blue Dot Sessions – Low Light Switch (zmodyfikowany na potrzeby własne) 
Licencja.

Previous
Previous

50.5 Euromix - Martioszki | Von God Los

Next
Next

Love and Monsters (minirecenzja)