NOTATKI

Wydaje się, że filmy które starzeją się najlepiej, są albo bezsprzeczną klasyką światowego kina, albo są to debiuty reżyserów, które utorowały im drogę do samych wrót Hollywood'u, gwarantując wieczne miejsce w panteonie gwiazd dziesiątej muzy. Skoro nasz podcast traktuje głównie o perełkach, jedyne co mogliśmy w tej sytuacji zrobić, to pogrzebać w tej drugiej kategorii, czego owocem jest dzisiejszy debiut najsłynniejszego duetu reżyserskiego wszechczasów.

Biografia braci Coenów jest tak pełna wspaniałych dzieł, że po szybkiej lekturze ich dorobku niejeden kinoman dojdzie do wniosku, że w zasadzie nie ma w nim filmu, które nie pretendowałoby do miana arcydzieła. I choć ostatnio mogłoby się wydawać inaczej, ze względu na nie do końca zapierającą dech w piersiach Balladę o Busterze Scruggsie, to jednak lista wcześnejszych wybryków Coenów dech ten już zapiera.

Dzisiejszy film jest tym pierwszym z pierwszych, po którym to Joel i Ethan zaczęli regularnie oczarowywać widownię na całym świecie. Po mocnym debiucie dzisiejszym filmem ani myśleli czynić tylko jeden krok w przód. Co to, to nie. W niecałe trzy lata po swoim debiucie, spod ich ręki wyszła komedia kryminalna Arizona junior z Nicholasem Cage'em w roli głównej, która dziś ma status kulturej, niejednokrotnie uznawanej za najśmieszniejszą produkcję braci.

Na kolejne sukcesy nie trzeba było czekać dłużej. Wystarczyło ledwie kilku lewych sierpowych jak Barton Fink, czy Hudsucker Proxy, by cały świat przygotować na decydującego kuksańca. Produkcjami, które katapultowały słynny duet do miana panteonu Fabryki Marzeń, były dramat Fargo z 1996 roku i komedia kryminalna Big Lebowski, mająca swoją premierę dwa lata później.

Naszym zdaniem, najlepszym filmem dzisiejszych reżyserów jest ich poczwórny hit oscarowy z 2007 roku pt. To nie jest kraj dla starych ludzi, który otrzymał statuetki zarówno dla filmu i reżysera roku, ale także dla najlepszego aktora drugoplanowego (Javier Bardem), jak i za scenariusz adaptowany. Tym samym Coenowie dołączyli do eksluzywnego klubu twórców filmowych, którzy w tym samym roku otrzymali Oscara we wszystkich głównych kategoriach - za film, reżyserię oraz scenariusz.

Ich debiut przenosi nas do Teksasu pierwszej połowy lat osiemdziesiątych - miejsca, w którym cokolwiek by człowiek nie zrobił, na koniec i tak zostanie sam. Bo życiorys każdego pełen jest czynów, o których z biegiem czasu się zapomina. Sęk w tym jednak, że przeznaczenie... ma całkiem dobrą pamięć...

Oprócz tego w odcinku jak zwykle garść premier, a także pogadanka na temat filmów Judy z być może oscarową kreacją Renée Zellweger, oraz film biograficzny Słodziak, chyba najbardziej niedocenionego filmu roku!

Miłego słuchania!

Rozpiska czasowa

00:28 Housekeeping

MINIRECENZJE

05:04 Judy

08:20 Słodziak (Honey Boy)

PREMIERY

14:05 Przegląd premier

17:46 Małe kobietki

DANIE GŁÓWNE

25:02 Śmiertelnie proste

Trailery & Linki

Intro: Ryan Anderson – Stairwell (zmodyfikowane na potrzeby własne)
Podkład: Blue Dot Sessions – Low Light Switch (zmodyfikowany na potrzeby własne) 
Licencja.