The Lighthouse - Robert Eggers (BONUS #20)
Diamenty na rynku reżyserskim pojawiają się dość rzadko, bo rzeczą raczej niespotykaną jest to, by ktoś w tak młodym wieku potrafił opowiedzieć napisaną przez siebie historię z podobnym wyczuciem, wizją, czy kunsztem. W tym filmie Robert Eggers przenosi nas w wyjątkowy świat, w którym portret dwójki w różnym wieku mężczyzn mówi nam tyle na temat kondycji człowieka, że więcej się chyba nie da.
Po swoim niesamowicie sprawnie zrealizowanym debiucie, jakim w 2015 roku była Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii, Eggers połączył tym razem siły ze swoim debiutującym w pełnym metrażu bratem Maxem, dzięki czemu film numer dwa podnosi mu poprzeczkę jego kolejnemu o co najmniej kilka stopni. Opowieść, oparta na prawdziwej historii dwójki latarników z początku XIX wieku, tu osadzona u wybrzeży stanu Maine w 1890 roku, to nie tylko podróż w odległe czasy. To także zrealizowana z wysokim wyczuciem eskapada w świat, który stylistycznie łączy w sobie gigantów zachodniej kultury.
Oglądając ten obraz ma się wrażenie, że twórca zwizualizował nam nie tylko twórczość Edgara Alana Poe'a, którą wymieszał z abstrakcyjną naturą sztuk teatralnych Samuela Becketta (m.in. Czekając na Godota). Znajdziemy tu też sporo Roberta Louisa Stevensona (Dr. Jekyll i Mr. Hyde), czy też samego barda (my rzeklibyśmy "wieszcza") Williama Szekspira, którego monologi, grający starszego latarnika Willem Dafoe nie tyle wygłasza. On je wręcz ucieleśnia!
I chyba tu leży sedno, cała moc tej produkcji. To aktorzy, którzy wcielają się w pozornie mocno kontrastujących ze sobą mężczyzn, o których więcej mówi ich zachowanie i to, czego de facto nie werbalizują, niż wypowiadane przez nich w mocno ciężkim akcencie słowa.
Wspomniany Dafoe oraz Robert Pattinson (po raz kolejny udowadniający swój ponadprzeciętny talent dramatyczny) razem tworzą z pozoru mocno niekompatybilny ze sobą duet. I choć gołym okiem widać, iż Wake'owi (Dafoe) jest o wiele bliżej do tamtego świata, to gładka facjata o kilka dekad młodszego Winslowa (Pattinson) to tylko pozory młodości.
Obaj docierają na samotną wyspę z wewnętrznym bagażem, który każdy z nich do tej pory dźwigał samotnie. Ale teraz, kiedy jest się we dwoje na jednej wyspie, coś po jakimś czasie będzie musiało tąpnąć. Ktoś tym bagażem - chcąc nie chcąc - wkrótce obdaruje drugiego. I tu zaczyna się nasz film... ;)
Oprócz dzisiejszej uczty, w bonusie znajdziecie również kilka słów na temat premier zarówno z poprzedniego (18 października) jak i z zaczynającego się dziś weekendu, wśród których na czoło peletonu wysuwają się przede wszystkim dwa polskie obrazy, o których głośno było podczas niedawno zakończonego festiwalu w Gdyni (Ikar. Legenda Mietka Kosza Macieja Pieprzycy oraz zdobywca Złotego Lwa Obywatel Jones Agnieszki Holland), a także prześwietny ubiegłoroczny dokument o I Wojnie Światowej w reżyserii samego Petera Jacksona!
Miłego słuchania!
Zwiastun
Rozpiska czasowa
PREMIERY: 18 PAŹDZIERNIKA
02:15 Ikar. Legenda Mietka Kosza, Mandy, Czarownica 2, Zombieland: Kulki w łeb
PREMIERY: 25 PAŹDZIERNIKA
08:17 Van Gogh. U bram wieczności, Rodzina Addamsów, Bliżniak, Obywatel Jones, I młodzi pozostaną
DANIE GŁÓWNE
34:30 The Lighthouse
Trailery & linki
Intro: Ryan Anderson – Stairwell (zmodyfikowane na potrzeby własne)
Podkład: Blue Dot Sessions – Low Light Switch (zmodyfikowany na potrzeby własne)
Licencja.